Bydgoszcz Barman

Bydgoszcz Barman

Barman na wesele bydgoszcz

Barman na wesele Bydgoszcz

barman na wesele Bydgoszcz – Pierwszy milion

Poszukanie pracy rozpocząłem od przeglądania ogłoszeń w sieci. Od razu rzuciło mi się w oczy anons barman na wesele bydgoszcz, które pasowałoby mi wyjątkowo, gdyż dotychczas pracowałem na barze zarówno w Polsce jak i za granicą. Nie jest to praca łatwa, jakby się komuś wydawało, gdyż cały czas ma się bezpośredni kontakt z klientem, który czasem jest wyjątkowo drażniący. Niestety jednak od pewnego czasu nie miałem pracy, w związku z czym każde zlecenie było dla mnie na wagę złota. Praca jako barman na wesele bydgoszcz była dość prosta, gdyż wymagała tylko poświęcenia kilkunastu godzin intensywnej pracy za pieniądze, które w mojej sytuacji były wysokie. Wynagrodzenie jakie otrzymałem pozwoliło mi na opłacenie rachunków, w w tym niewielkiej zaległości czynszowej. Sama praca okazał się jednak wyjątkowo miła.

Towarzystwo ludzi którzy przybyli na te wesele było sympatyczne i w zasadzie nie chciało ode mnie żadnych specyficznych wymysłów, które dość często zdarzają się u tak zwanych nowobogackich. Muszę się jednak przyznać, że osobiście chciałem największe wrażenie zrobić na pracodawcy, czyli właścicielowi firmy zajmującej się obsługa wesel. Zarobki jakie mogłem dzięki takiej współpracy zdobyć pozwalałyby mi na dość normalne i stabilne życie. Z zawodu i zamiłowania jestem jednak programistą komputerowym. Zajęcie to jednak wymaga odpowiedniego wkładu finansowego, lub decyzji pracy w korporacji, która zupełnie mi nie odpowiadała by. W głowie miałem plan ciekawej gry, która adresowana była zarówno na urządzenia przenośne jak i na komputery stacjonarne.

Zresztą kiedy zaczynałem pracę jako barmani warszawa, to ta gra było już w fazie tworzenia. Dla tego potrzebowałem dość dużo czasu na pracę nad tym, a pieniądze same mi z nieba nie spadały, stąd moja prośba o stałe zatrudnienie jako barman na sobotnich weselach. Praca w weekendy dawała mi możliwość zajęcia się projektem w tygodniu. Muszę się przyznać, że wszystko potoczyło się zgodnie z moim planem. Przez pół roku w zasadzie co sobotę pracowałem na barze, lub obsługiwałem w inny sposób wesela, a resztę czasu przeznaczam na moją grę. Pieniądze jakie zarabiałem w ten sposób inwestowałem w promocję tej dopiero powstającej rozgrywki, która nie była zbyt wielka, jednak pozwoliłaby moim produktem zainteresował się wielki wydawca. Dzięki temu teraz prowadzę profesjonalną firmę informatyczną i mam swobodę w zarabianiu pieniędzy mając przy tym nienormowany czas pracy. Miło wiedzieć że zawdzięczam to między innymi pracy na weselach.